31 maja 2012

Czytaj ze zrozumieniem. Rada dla Sierakowskiego

Jeśli sami nie będziemy siebie szanować, to nikt nas nie będzie szanował. Uczmy się od Żydów. To bardzo mądry Naród. Choćby śladowa, publiczna wypowiedź o charakterze antysemickim powoduje gwałtowną reakcję. I słusznie, tak też powinniśmy postępować. Dlatego podoba mi się reakcja polskiego rządu. Tak właśnie trzeba postępować, zwłaszcza wtedy, gdy kłamstwo wygłasza głowa światowego mocarstwa.


Niezrozumiałą histerią nazywa poseł Rozenek reakcję na słowa Prezydenta Obamy. Dla mnie niezrozumiała jest reakcja posła Ruchu Palikota. Najwyraźniej ostatnio zbyt dużo przebywał w towarzystwie swojego lidera i oparów palonej trawki. Usprawiedliwianie zwykłego niechlujstwa amerykańskiej administracji i przyzwolenie na powielanie nieprawdziwych informacji o holokauście w Polsce to de facto przyznawanie racji tym wszystkim głupcom, którzy twierdzą, że były to polskie obozy śmierci. Ani w tym nie ma ziarna prawdy, ani też nie służy to interesom Polski. A chyba do tego został powołany Pan Rozenek – do obrony polskich interesów.
Nie mniejsze zdziwienie wywołuje we mnie felieton Sierakowskiego. Z niczym nie zmąconą swobodą przytacza słowa Nałkowskiej z Medalionów o polskich obozach śmierci. Przez moment nie zadaje sobie nawet trudu, aby podać kontekst w jakim w Medalionach słowa te padają w opowiadaniu Dorośli i dzieci w Oświęcimiu. Cytowane przez Sierakowskiego zdanie jest bowiem poprzedzone dwa akapity wcześniej innym zdaniem, umiejscawiającym obozy koncentracyjne w konkretnym kontekście terytorialnym. Brzmi ono następująco: ”Jeżeli objąć myślą ogrom przyśpieszonej śmierci, jakiej miejscem – niezależnie od działań wojennych – stały się tereny Polski (.....) ”. Pamiętajmy też, że Nałkowska pisała Medaliony w 1945 roku tuż po wojnie (Medaliony wydane zostały po raz pierwszy w 1946 r.). Pracując w komisji badającej zbrodnie hitlerowskie (podkreślmy: zaraz po wojnie!) trudno, aby przewidywała, że w ciągu prawie 70 lat po wojnie słowa polskie obozy śmierci nabiorą nowego znaczenia. Znaczenia całkowicie wypaczonego i niesprawiedliwego dla naszego Narodu. Tylko dla kogoś z całkowicie złą wolą, a taką dostrzegam u Sierakowskiego cytującego Nałkowską, napisane w 1945 roku słowa o polskich obozach śmierci mogą być usprawiedliwieniem dla powtarzanego kłamstwa. Szkoda też, że Sierakowski pozostaje ślepy na ów kontekst terytorialny jakim zapewne kierowała się Nałkowska. Kilka akapitów dalej z tej samej historii, z której cytat zasięgnął szef Krytyki Politycznej można przytoczyć następujące słowa: „Od więźniów, powracających teraz do Polski z obozów niemieckich, z Dachau i Oranienburga, dowiadujemy się nowych szczegółów, które uzupełniają naszą wiedzę o faktycznym stanie rzeczy”.
Postawa taka jaką prezentuje Rozenek czy Sierakowski, godzenie się na przeinaczanie historii prowadzi do tego, że za chwilę okaże się, że nasza odpowiedzialność za holocaust jest nie mniejsza niż Niemców. Nawet mogę zrozumieć potrzebę obu panów, aby choć na chwilę wyróżnić się z chóru polityków, publicystów i komentatorów. Ale tym razem lepiej, aby zachowali milczenie, bo to co wygadują jest po prostu głupie. I niech będą dla nich wskaźnikiem jak się zachować słowa Adama Rotfelda, że słowa Prezydenta USA były niemądre i nieprzemyślane.
cytaty pochodzą z Zofia Nałkowska, Medaliony, Czytelnik, Warszawa 1978

Brak komentarzy:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...