29 lipca 2014

NIE dla generała Sosabowskiego

Na początku lipca Zespół Nazewnictwa Miejskiego negatywnie zaopiniował nadanie nazwy parkowi przy ulicy Znicza im. gen. Stanisława Sosabowskiego. To sytuacja dziwna i kuriozalna. Tym bardziej, że z informacji jakie można uzyskać z Ratusza wynika, że wniosek odrzucono bowiem istnieje już ulica im. gen. Sosabowskiego.
Z inicjatywą nadania nazwy gen. Stanisława Sosabowskiego parkowi przy ulicy Znicza wystąpiła Południowopraska Wspólnota Samorządowa. Warto wspomnieć, że nie jest to działanie przypadkowe. Pamiętając o licznych, także heroicznych wyczynach generała, należy także podkreślić  jego niewątpliwy wkład w obronę Grochowa w czasie kampanii wrześniowej w 1939 roku.
Wydawać więc się mogło, że w zasadzie nic nie stało na przeszkodzie, aby w ten sposób uhonorować pamięć jednego z bohaterów walk z 1939 roku. Decyzja Zespołu Nazewnictwa Miejskiego a przede wszystkim uzasadnienie jej negatywnej opinii budzi spore wątpliwości. Trudno bowiem zgodzić się z jedynym argumentem jaki podano inicjatorom nadania nazwy parkowi przy ulicy Znicza, że gen. Sosabowski jest już patronem jednej z ulic na Gocławiu. W związku z tym, park nie powinien nosić jego imienia.
Jednak w samej Warszawie mamy już do czynienia z podobnymi sytuacjami. Weźmy choćby za przykład marszałka Józefa Piłsudskiego. Ta bez wątpienia jedna z najwybitniejszych postaci XX wieku jest patronem alei, placu i parku nie wspominając o licznych pomnikach i tablicach pamiątkowych. Nie inaczej jest z innym wielkim Polakiem Janem Pawłem II, który jest patronem alei i też jego imienia jest park na Ursynowie.
Nadanie więc nazwy ulicy i parkowi temu samemu patronowi nie jest więc niczym nadzwyczajnym. Dlaczego więc gen. Sosabowski nie zasługuje na to, by być patronem parku przy ulicy Znicza na Pradze Południe, gdzie inicjatorem są mieszkańcy? Trudno wyrokować. Najwyraźniej miejskiemu zespołowi ds. nazewnictwa zabrakło wyobraźni, co może być jeszcze naprawione podczas sesji Rady Miasta pod koniec sierpnia, gdy ostateczną decyzję podejmować będą radni Warszawy.
Gorzej, jeśli była to decyzja podyktowana jedynie chęcią "utrącenia" inicjatywy środowisk samorządowych skupionych wokół Warszawskiej Wspólnoty Samorządowej. Wówczas gen. Sosabowski będzie jedynie ofiarą partyjnej polityki w warszawskim samorządzie. Miejmy jednak nadzieję, że tak się nie stanie.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...