21 maja 2012

Cohones Palikota


Janusz Palikot dokonał aktu apostazji. Publicznie zadeklarował, że nie jest członkiem kościoła rzymsko-katolickiego. I niezależnie czy komuś się to podoba czy nie, mimo postępującej w Polsce laicyzacji, taki akt wciąż wymaga odwagi. Wymaga jaj.
Chyba nikt nie ma wątpliwości, że publiczne wystąpienia Palikota mają przede wszystkim jeden cel. To promocja nazwiska, idei, ruchu. Wszystko związane jest z osobą lidera Ruchu Palikota i wszystko wokół niego się kręci. Także teraz, najwięcej uwagi skupia na sobie sam Palikot. I nie powinno to dziwić. Polityk rodem z Biłgoraja, niemal wyklęty przez lokalną społeczność tego miasteczka na Lubelszczyźnie, domagającą się odebrania mu tytułu honorowego obywatela, zagościł na polskiej scenie politycznej już na dobre. Budowanie wizerunku niezłomnego krytyka PiSu i Platformy, odcinającego się od lewicy postkomunistycznej przyniosło mu niewątpliwy sukces rok temu, niesłusznie przykryty zwycięstwem wyborczym partii rządzącej. Dzisiejsze wystąpienie Palikota ma jednak inny charakter. To już nie tylko polityczna zabawa obliczona na wzrost sondażowych notowań, ale w dosłownym tłumaczeniu bunt. Skierowany wobec kościoła, hierarchii kościelnej, wpływu kościoła na nasze życie. I choć dziś Palikot jest otoczony jedynie grupką wyznawców, to daje przykład dla podobnych zachowań osobom, które z różnych przyczyn nie potrafiły postąpić podobnie. Mimowolnie Palikot staje na czele tych, którzy dotychczas jedynie w zaciszu domowym przeklinali kościół, odżegnywali się od niego i pomstowali na kolejne przywileje nadawane mu przez władze państwowe niezależnie od ich politycznych barw.
Może nawet wbrew sobie, wbrew własnym oczekiwaniom dzisiejszy czyn Janusza Palikota stał się publicznym aktem odwagi, mogącym ośmielić znacznie większe rzesze ludzi do podobnych działań, aniżeli tylko grupa członków jego ugrupowania. Janusz Palikot sam jeden wniósł do polskiej, ugładzonej, grzecznej polityki więcej fermentu, aniżeli ktokolwiek inny w ciągu ostatnich ponad dwudziestu lat wolnej Polski. Pytanie jakie się rodzi, odnosi się już nie tylko do tego czy skala zjawisk, o których mówi i uruchamia Palikot będzie na miarę jego oczekiwań, ale czy są one trwałe. O tym przekonamy się zapewne niebawem.

Brak komentarzy:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...