09 lipca 2012

Dlaczego jest tak źle skoro jest tak dobrze?

Polscy siatkarze zdobywając pierwsze miejsce w Lidze Światowej udowodnili po raz kolejny, że w grach zespołowych możemy być najlepsi. Możemy i potrafimy wygrywać. Wcześniej udowodniły to polskie siatkarki i piłkarze ręczni. Mimo, że choć popularnością ani siatkówka ani piłka ręczna nie dorównują piłce nożnej. Mimo, że sportowcy uprawiający te dyscypliny mogą w większości pomarzyć o pieniądzach jakie otrzymują zawodnicy klubów piłkarskich a także mimo tego, że w piłkę nożną kopią niemal wszyscy. I jeszcze jedno. Ani uprawiający siatkówkę, ani piłkę ręczną nie mogą liczyć na wsparcie infrastrukturalne jakie w ostatnim czasie sprezentowały swoim piłkarzom władze publiczne.

Bogdan Wenta trener piłkarzy ręcznych, z uporem godnym lepszej sprawy, słusznie przypominał przy każdej możliwej okazji, że w Polsce piłkę ręczną uprawia niespełna 10 tysięcy osób. Porównując te liczby choćby z Niemcami czy krajami skandynawskimi plasowaliśmy się daleko za liderami tej dyscypliny. A mimo to „chłopcy Wenty” potrafili wygrywać i walczyć o najwyższe laury w Europie i na świecie. Niestety, choć w piłce nożnej te proporcje są zgoła odmienne nie potrafimy znaleźć 11 zawodników, którzy będą umieli trafiać w światło bramki skuteczniej niż ich przeciwnicy.
Gdzie więc leży problem? Nie wiem. Być może w systemie szkolenia, pieniądzach, braku umiejętności stałego i umiejętnego prowadzenia młodych zawodników, których talent gubi się w okresie wchodzenia w poważną, ligową piłkę. Jednego jestem pewny. Kompletnie nieistotne jest czy Grzegorz Lato nadal będzie prezesem PZPN. Sama zmiana prezesa niewiele zmieni. Nie ma się co oszukiwać, że wymiana na najważniejszym dla polskiej piłki stanowisku sprawi, że nagle na światowych boiskach pojawi się silna, walcząca o najwyższe laury jedenastka zmotywowanych ludzi. Być może nawet obecnym zawodnikom nie należy odmawiać motywacji. Pewnie też nie można odmówić chęci zwycięstwa. Kilku z nich, jak chociażby Lewandowski, Piszczek, Błaszczykowski czy Szczęsny grają w naprawdę silnych zespołach w mocnych, europejskich ligach. Pokazali już, że potrafią grać na najwyższym poziomie. Coś jednak, od wielu lat zawodzi, że polskie drużyny nie potrafią wyjść poza fazę grupową rozgrywek, nie mówiąc już o tym, że za sukces należy uznać samą możliwość gry w imprezach rangi mistrzostw Europy czy Świata.
Tak więc rewolucji wymaga chyba nie tylko układ aktualnie rządzący polską piłką, ale przede wszystkim myślenie o piłce i długofalowa polityka ukierunkowana na budowanie szerokiego zaplecza ludzkiego kadry narodowej. Bez takiego planu wszelkie zmiany w PZPN będą miały jedynie kosmetyczny charakter a fani piłki kopanej będą mogli tylko pomarzyć o zwycięstwach jakie odnoszą siatkarze i odnosili piłkarze ręczni. Dziś niestety nie widać, aby ktokolwiek miał choćby zarys planu jak polską piłkę nożną wyciągnąć z dna, w którym się znalazła. Póki co cieszmy się jednak z sukcesu siatkarzy. Oby z Londynu przywieźli złoto, a polscy piłkarze ręczni podczas Mistrzostw Europy w 2016 roku zdobyli złoty medal. Bo niby czemu nie?

Brak komentarzy:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...