19 października 2012

Nadinterpretacja. W obronie Jońskiego.


Zagrzało się od komentarzy w internecie na temat wypowiedz rzecznika SLD. Jednak uważne wysłuchanie w całości słów Dariusza Jońskiego, tylko osobę głuchą prowadzi do wniosków jakoby rzecznik lewicy chciał dyskryminować minister Muchę i pozbawić ją stanowiska tylko dlatego, że jest w ciąży.
Joński domaga się dymisji minister Muchy. Mniejsza o argumenty jakie zostały przytoczone. Wszak chodzi o słowa odnoszące się do jej odmienionego stanu. Rzecz, czego nie ukrywa sam dziennikarz, dotyczy rzekomej ciąży minister od sportu. I tu kluczowa jest odpowiedź samego rzecznika SLD, który jedynie, być może w mało wysublimowany sposób dodał, że może tym bardziej pani ministra powinna zająć się sprawami osobistymi a nie kierowaniem ministerstwem. Z sugestią, że być może właśnie to jest jedną z przyczyn jej słabej i nieodpowiedzialnej postawy w ministerstwie, bo może więcej czasu poświęca sobie samej a nie rozwojowi sportu w naszym kraju. Inaczej, skoro jest pani w ciąży i to zajmuje panią przede wszystkim, to tym bardziej, oprócz innych przyczyn złego kierowania ministerstwem, niech pani odejdzie i zajmie się sprawami osobistymi. I tylko tyle.
Trudno dostrzec w wypowiedzi Jońskiego chamstwo, jak sugerują niektórzy komentatorzy czy sugestię, że ciężarna powinna być w jakikolwiek sposób sekowana. Raczej jest to przypuszczenie (w odpowiedzi na plotki przytaczane przez dziennikarza), że skoro pani ministra jest w ciąży i więcej czasu zajmuje jej życie osobiste a nie wykonywanie obowiązków służbowych, to jest to jeszcze jeden  powód, aby rozstać się z ministerstwem.
Dramatyzowanie nad słowami Jońskiego jest przesadne i dalekie od rzeczywistych intencji i słów rzecznika SLD. 

Brak komentarzy:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...