17 października 2012

Druzgocąca porażka


Mimo, że mecz jeszcze się nie rozpoczął już można stwierdzić, że ponieśliśmy porażkę. Wizerunkową i organizacyjną. Tysiące kibiców na stadionie, kilkaset tysięcy przed telewizorami i niezamknięty dach. Na murawie woda po kostki. Mecz Polska-Anglia odbędzie się następnego dnia. Wstyd, blamaż, obciach i wiocha. Inaczej zaistniałej sytuacji nie można określić.
Można sobie zadać pytanie po co budujemy Stadion Narodowy, jeden z najnowocześniejszych obiektów w Europie, jeśli nie na świecie, z dachem, który da się zamknąć, a którego ostatecznie nie zamykamy. Dlaczego inwestujemy miliardy w obiekt sportowy, który w najważniejszym dniu, święcie piłki narodowej jakim jest każdy mecz drużyny narodowej okazuje się niewiele więcej wart, aniżeli jakiekolwiek piłkarskie boisko osiedlowe.
Radosna twórczość organizatorów meczu Polska-Anglia jest porażająca. Współczesne techniki dają możliwość przewidzenia pogody. Dziś można bowiem z dużą dozą prawdopodobieństwa przyjąć, że będzie padało albo będzie słoneczna pogoda. Najwyraźniej technika czy prawidłowe odczytywanie prognoz pogody to jednak wyższa sztuka nie wszystkim dostępna. Wystawiliśmy sobie, jako organizatorzy dużych imprez fatalne świadectwo. Nieudacznicy, ofermy, niedojdy. Po prostu wstyd.
Inna sprawa to problem samego dachu. Trudno zrozumieć, dlaczego przyjęto konstrukcję dachu, którego według szefostwa NCS, zamknąć nie można w czasie opadów. Dach można zamknąć tylko, gdy nie pada. Inaczej, czyli w czasie opadów, konstrukcja dachu przy rozkładaniu mogłaby ulec zniszczeniu i stanowić zagrożenie dla zebranych na obiekcie.
Nic nie dadzą tłumaczenia kto jest ostatecznie odpowiedzialny za powstały bałagan. Nie ważne czy to delegat FIFA, PZPN czy kierownictwo NCS. Niezależnie kto jest winny zaistniałej sytuacji, cała odpowiedzialność spada na Polskę. To potężny cios wizerunkowy, który nie da się wytłumaczyć przerzucaniem odpowiedzialności jedynie na delegata FIFA. Mamy niestety powód do wstydu, a co gorsza całkowicie na własne życzenie. Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem ponieśliśmy więc druzgocącą porażkę.

Brak komentarzy:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...