08 maja 2007

Jak nie urok, to...

Praga Północ nie ma za grosz szczęścia. Nie dość, że na tle innych dzielnic warszawskich wygląda jak uboga krewna, to jeszcze spory o to, kto sprawuje legalną władzę w tej dzielnicy sprawiają, że traci środki na rozwój.
W poprzedniej jak i w obecnej kadencji samorządu Prezydenci Warszawy sięgali po nadzwyczajne środki, jeśli nie akceptowali wybranej w dzielnicy władzy. Nie inaczej postępował Prezydent Lech Kaczyński, choćby z władzami dzielnicy Wawer, gdy te wybrały na Burmistrza Dariusza Godlewskiego. Podobnie zachował się w przypadku Wilanowa. Hanna Gronkiewicz-Waltz sprawująca obecnie władzę w mieście sięga po podobne instrumenty. Nie uznając wybranych władz dzielnicy Praga Północ sięga po swój autorski zarząd. Czy ma do tego prawo i kto jest legalną władzą w dzielnicy rozstrzygnie sąd administracyjny.
Sęk w tym, że rozprawa może się odbyć za kilka miesięcy. A przez ten czas dzielnica będzie tracić kolejne szanse na rozwój, będzie miała problemy z realizacją budżetu a wszyscy uczestniczący w konflikcie będą nas, warszawiaków zasypywać sloganami, że robią to w trosce o mieszkańców i dzielnicę.
Za taką troskę, to ja serdecznie dziękuję. I przypominam, że 4 lata mijają bardzo szybko. Uczestnikom konfliktu praskiego radzę szybko pożegnać się z teorią "po nas choćby potop"... a zalecam skuteczne realizowanie propozycji programowych z kampanii, które tak ochoczo ogłaszali.

Brak komentarzy:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...